Pachnie truskawkami. We wrześniu już nie powinno, ale ja znalazłam ten zapach w sklepie na półce z balsamami do ciała. Jest oszałamiający. Piję jogurt pomarańcza z melisą i czekam na męża. B. wraca z delegacji. Ze znajomymi z pracy mieli jechać z Ukrainy przez Słowację i wszystko miało być pięknie. Za pięknie jak na nas. Zdziwiłabym się, gdyby nic się nie wydarzyło. Zepsuł im się bus, dwie godziny czekali na taki, który dowiezie ich do granicy polsko-słowackiej, a kolejne dwie na jakiś zastępczy do domu. Ma być w domu między północą a pierwszą, a ja liczę na to, że nie zasnę.
Za dwa dni miną dwa miesiące od naszego ślubu, od miesiąca wynajmujemy mieszkanie. Od od dwunastu godzin na mojej głowie nie ma już włosów za łopatki, pojawiła się grzywka, a włosy są do brody. Fryzjerka trzy razy mi długość przycinała, widziałam,że aż jej było szkoda ścinać takie długie włosy. Czas na zmiany nadszedł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz